Autor Wiadomość
wesola92
PostWysłany: Wto 18:51, 22 Maj 2007    Temat postu:

Po wczorajszej krótkiej rozmowie przypomniały mi się te szaleństwa przed jej ślubem. Szukanie butów w ostatniej chwili, mierzenie sukienki przez Laure, no i te nasze ścinanie welonu. Piękne chwile. Chciałąbym tez takie przeżyć, niestety nie przeżyje.

Zielona ro...pu...sz..ko ;]
wesola92
PostWysłany: Nie 16:57, 20 Maj 2007    Temat postu: Nasz świat: mój, Fryderyka i Meli

Nie jestem już człowiekiem samotnym. Mam Frycka i Mela. Właśnie dzięki Meli zwieliśmy ślub, a może to nie tylko jej zasługa? Może to zasługa miłości?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group